Marek Darmas Marek Darmas
209
BLOG

KONSTYTUCJA BRATANKÓW

Marek Darmas Marek Darmas Rozmaitości Obserwuj notkę 2

 

              - Boże, zbaw Węgrów i obdarz nasz naród swoimi łaskami.
              
               Invocatio Dei tej treści znalazło się w uchwalonej przed miesiącem i natychmiast podpisanej przez prezydenta nowej ustawie zasadniczej Węgier.
 
                Zaledwie 11 miesięcy po dojściu do władzy, premier Victor Orban przeforsował tekst, który stanowi rzadki dziś w Europie przykład determinacji i jasnego określenia narodowych priorytetów kraju, który w tym samym czasie jak Polska przystąpił do Unii Europejskiej.
 
                Nasi węgierscy bratankowie mają od nas więcej odwagi.
 
Nie wahali się oni odwołać do Korony Węgierskiej, za to wymazali okres komunizmu jako idei narzuconej ujarzmionemu narodowi.
 
- Jesteśmy dumni – stwierdza węgierska ustawa zasadnicza, że nasz król, Święty Stanisław, stworzył solidne podstawy naszej państwowości.
 
Węgrzy mieli odwagę powiedzieć, że życie człowieka zaczyna się w chwili poczęcia.
 
- Od chwili poczęcia, życie zasługuje na ochronę jako prawo podstawowe. Życie i godność ludzka są wartościami nienaruszalnymi.
 
Zdefiniowali wreszcie małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny.
 
Węgrom udało się w ciągu kilkunastu miesięcy uchwalić ustawę o drastycznych cięciach personalnych w urzędach i administracji.
 
Ograniczono także wszechwładzę prasy, gdyby podawała ona informacje dalece nieobiektywne.
 
- Przyszłe pokolenia będą dumne z tej konstytucji i z tych ustaw – powiedział prezydent Pal Schmitt. Nasza konstytucja jest tworem europejskim, narodowym, nowoczesnym i tolerancyjnym.
 
Węgierska determinacja nie podoba się oczywiście europejskim organizacjom gejowskim, środowiskom feministycznym oraz obrońcom innych, niczym nieskrępowanych wolności.
 
Wrzawa ta ucichnie przecież wkrótce, a naród węgierski trwać będzie w europejskiej kolebce przez następne tysiąc lat.
 
A my, Polacy, bratankowie Madziarów, przez następne tysiąc lat będziemy wymyślać proch i umierać ze strachu, że po wezwaniu imienia Boga przyjedzie Palikot, Napieralski, Niesiołowski, Wałęsa, albo jeszcze ktoś z Unii i odbierze nam dotacje na które przez całe tysiąc lat po tysiąckroć żeśmy zasłużyli. 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości