Marek Darmas Marek Darmas
217
BLOG

PROTOKOŁY MĘDRCÓW INTERNETU

Marek Darmas Marek Darmas Rozmaitości Obserwuj notkę 3

                         Mój wczorajszy prowokacyjny tytuł „Dolar bije rekordy, a Polacy biją Żyda” miał tylko zwrócić uwagę na znakomity esej Alain’a Minc’a „Świat który właśnie nadchodzi”. Ale słowo „Żyd” w tytule zwróciło uwagę Czytelników i Komentatorów na problemy tylko jednego państwa i tylko jednego narodu.

            - Dlaczego Izrael nigdy nie będzie 51-ym stanem Ameryki – zastanawia się Onet Hit Wonder – Bo będąc jednym stanem miałby tylko dwóch senatorów - odpowiada.

            - Polacy biją Żyda - ostrzega Lem.

            - Jest ich w kongresie USA setka – podaje ktoś lepiej poinformowany.

            Żydzi plenią się więc w  polskiej wyobraźni bardzo obficie.

A wystarczy zajrzeć do  „Jerusalem Post” z 15 shevat 5774 roku (to jest dziś, 16 stycznia 2014 roku według kalendarza gregoriańskiego), aby zapoznać się z listą 50 najbardziej wpływowych Żydów świata.

            Przewodzi im 49-letni Yair Lapid, izraelski minister finansów. Zdetronizował on dotychczasowego lidera, izraelskiego premiera Netanyahu o przydomku „King Bibi”.

            Na drugim miejscu wśród najbardziej wpływowych Żydów planety figuruje amerykański sekretarz skarbu Jack Lew.

            Czołowe miejsca na tej liście zajmują również członkowie amerykańskiego sądu najwyższego (Elena Kagan na 12 miejscu), czy sekretarz stanu do spraw bezpieczeństwa Moshe Ya’alon dziewiąty, najbardziej wpływowy człowiek świata. Pięćdziesiątkę zamykają: szefowie NHL (hokej na lodzie), NBA (koszykówka) i MLB (basket).

            Nieco inny pogląd na światową pierwszą ligę wpływów ma „The Jewish Daily Forward” z 2012 roku, który na pierwszym miejscu na świecie stawiał prezesa zarządu Las Vegas Sands Corp, pana Sheldon Adelsona, zaś na drugim amerykańską gimnastyczkę Aleksandrę Rose Raisman.

            Trzeba dobrej gimnastyki, żeby uwierzyć w te wszystkie klasyfikacje. Nie ma bowiem w czołówce naukowców, przedstawicieli przemysłu, handlu, banków…

            - Ta lista jest jakimś żartem – twierdzą  w komentarzach czytelnicy „Jerusalem Post”.

            Zapisano bowiem w „Protokołach mędrców Syjonu”, że każdy chciałby zostać dyktatorem, gdyby mógł i że „lud wierzy ślepo drukowanemu słowu”(za Januszem Tazbirem, „Protokoły mędrców Syjonu – autentyk czy falsyfikat”, przedruk z wydania z 1938 r.)

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości